Dobrze, a więc zacznijmy od tego, że jestem Sheila McGweadon i moje życie nie jest do końca normalne. Mówiąc dokładnie to jest pogmatwane i pokręcone tak, że sama się w nim nie orientuję.
Po pierwsze nie wiem czyjim jestem dzieckiem. Moje pierwsze wspomnienia są z domu dziecka, potem miałam szczęście, jako 7-latka zostałam adoptowana przez młode małżeństwo, które nie mogło mieć dzieci. Kochałam ich, a oni mnie, lecz gdy miałam 11 lat moje szczęście się skończyło. Mój "tata" wpadł pod samochód, a nam zaczęło braknąć pieniędzy. Żyłyśmy w prawdziwej nędzy, aż znalazł nas ON. ON jest okropny, nienawidził mnie już wtedy, gdy zaproponował "mamie" małżeństwo od razu się zgodziła, lecz podejrzewam, że tak naprawdę go nie kochała. Z początku był dla mnie w miarę miły, lecz w dzień po moich 13 urodzinach moja adopcyjna mama zachorowała. Zmarła miesiąc potem, ON chciał mnie wyrzucić, lecz stwierdził, że się nade mną zlituje, lecz tak naprawdę potrzebował mnie żebym mu sprzątała. Po pewnym czasie zauważył, że nie może mną pomiatać i nieźle się wkurzył. W końcu wymyślił, że jeżeli nie wypełnię swoich obowiązków to albo mnie bił, albo nie mogłam iść do szkoły. Może to wyda się komuś dziwne, że chciałam tak bardzo chodzić do szkoły, lecz tak naprawdę tylko gdy byłam w szkole mogłam odpocząć od NIEGO.
Tak wygląda moje życie do dziś, więc jak widać jest nie zbyt ciekawe, ale to niestety nie koniec... Bo ja nie jestem normalnym człowiekiem. Posiadam skrzydła.
------------------------------------
Mam nadzieję, że pierwsza część ci się spodobała choć może nie jest zbyt długą, ale miało to być jakby wprowadzenie do opowiadania :)
Dziękuje za zaproszenie :) Przyznam, że bardzo mi się spodobała ta historia, lecz w nie których zdaniach brakuje składni :) To oczywiście tylko moja opinia :) Mam nadzieje, że pomogłam i przy okazji Cię nie zraniłam, moim zdaniem :] Pozdrawiam Ravvvka :]
OdpowiedzUsuńNo co ty! Miałabyś mnie zranić wyrażeniem twojego zdania? Dziekuję, że mi to napisałaś, bo teraz mogę się poprawić :)
Usuń:)
UsuńJest kilka błędów ortograficznych, ale oprócz tego świetnie, naprawdę ciekawe! I jeszcze jedna rzecz: wyłączysz weryfikację obrazkową?
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: the-world-is-meow.blogspot.com
Zaprosiłaś mnie, więc oto jestem. Mam nadzieje, że wybaczysz jak na początek trochę ponarzekam. ;) Po pierwsze "braknąć pieniędzy" - brakować pieniędzy brzmi lepiej.
OdpowiedzUsuń"W końcu wymyślił, że jeżeli nie wypełnię swoich obowiązków to albo mnie bił, albo nie mogłam iść do szkoły." To zdanie ma jakoś dziwny szyk ;-; Zauważyłam też, że często zjadasz przecinki albo robisz powtórzenia. Radzę przeczytać tekst parę razy przed publikacją, aby uniknąć powyższych błędów. Sama staram się tak robić choć wiem,że nie zawsze uda się wyłapać wszystko ;)
Rozdział jest bardzo króciutki. Przedstawia zarys życia głównej bohaterki i od razu odkrywasz przed nami jej tajemnice. Że ma skrzydła. Szczerze mówiąc od razu skojarzyło mi się z Maximum Ride, ale nie wiem czy słusznie. Jeszcze nie można z tego rozdziału wywnioskować czy opowiadanie będzie fantasy czy sci-fi (choć w głębi liczę na to drogie ;P).
To teraz zmykam do dwójeczki. Zobaczymy co tam skombinowałaś :P
Buziaki, Inna :3
Dzięki, że wyraziłaś swoje zdanie ;)
UsuńChyba edytuję ten post, bo gdy czytam to sama widzę swoje błędy :P